Proszę zastanowić się, ile przychodzi Państwu do głowy mniej lub bardziej rozpoznawalnych marek, wielkich firm i małych firemek, które w swojej nazwie mają zawarte słowo „sztuka” – angielskie „art” bądź łacińskie „ars” znajdują się w nich formie prefiksu, sufiksu albo interfiksu. Niektóre z nich rzeczywiście kojarzą się z artyzmem, wyrafinowaniem, wrażliwością (także tą estetyczną) czy też z błyskotliwością i przenikliwością. Większość jednak, jak to w świecie samej sztuki bywa, reprezentuje poziom najwyżej średni. Zdarzają się też takie, które z wyżej wymienionymi wartościami nie mają i raczej nie będą mieć nic wspólnego.
Art brandingMyślenie poprzez sztukę otwiera markom niemalże nieograniczone możliwości komunikacyjne, strategiczne, estetyczne, projektowe czy rozwojowe.
Art brandingRaf Simons uważa, że jego projekty są wtórne i nic nowego do mody nie wnoszą.
Art brandingW tych płynnych czasach my, jako jednostki, i my, jako profesjonaliści, możemy być zdezorientowani, a przyszłość wielu istnień i marek może wydawać się niestabilna.
Art branding