#galazkiewicz

Art Branding 2 to nie 010100101

„Czy manierystyczne szlifowanie patentów, gestów, estetyk zastąpi dyskretny urok minimalistycznych i świadomych potrzeb? Zastąpi i nie zastąpi. Świadomość kryzysu klimatycznego będzie twardo negocjować z potrzebą eskapizmu, hedonizmu, estetyzacji własnego uniwersum i metawersum. Będzie dobrze, bo będzie ciekawie” –  Igor Gałązkiewicz dla (Un)common Ground.

Art branding

Kurz, kosmos, kaszmir

Redakcja (Un)Common Ground została zaproszona przez tygodnik POLITYKA do konsultacji nowego „Niezbędnika inteligenta”. Zaproponowaliśmy tematy, dobraliśmy autorów… Przedpremierowo prezentujemy fragmenty tej współpracy.
Numer w całości poświęcony relacji sztuki i biznesu dostępny jest już w kioskach i online.

Art branding

Złote zgłoski

Marki często korzystają z dorobku literatury jak z usług copywriterów. Sięgają po wersy, jakby miały abonament w klubie umarłych poetów. Wiedzą bowiem, że – w przeciwieństwie do ich autorów – dzieła są wiecznie żywe. Sięgają też po młodych adeptów, szczególnie jeżeli ich potencjał artystyczny łączy się z osobowościowym.

Art branding

Medium jest przekazem, a marka to medium

Parafrazując słynne zdanie Marshalla McLuhana: „medium jest przekazem”, można śmiało stwierdzić, że dziś medium jest marką. Dlatego dotychczasowa komunikacja musi ulec redefinicji. Marka sama w sobie powinna generować wyjątkowe treści.

Art branding

Mamy na to papier! (O naprawdę dobrych magazynach)

Stanisław Jerzy Lec powiedział, że „okno na świat można zasłonić gazetą”. Jest w tym wiele prawdy, szczególnie w odniesieniu do czasów autorowi współczesnych.

Miejsca & podróże

Świat marki odbity w witrynach

Co można zobaczyć w witrynie sklepowej? Własne odbicie i/lub konsumpcyjne pragnienia. W obu przypadkach zależy to od marki (w pierwszym też od światła). Za szybą może bowiem mienić się jej intrygujący świat albo zwiędłe sztuczne kwiaty i plastikowy słoń.

Art branding

Pole widzenia vol. 2 – Carpaccio, czyli jedzenie oczami

Proszę zastanowić się, ile przychodzi Państwu do głowy mniej lub bardziej rozpoznawalnych marek, wielkich firm i małych firemek, które w swojej nazwie mają zawarte słowo „sztuka” – angielskie „art” bądź łacińskie „ars” znajdują się w nich formie prefiksu, sufiksu albo interfiksu. Niektóre z nich rzeczywiście kojarzą się z artyzmem, wyrafinowaniem, wrażliwością (także tą estetyczną) czy też z błyskotliwością i przenikliwością. Większość jednak, jak to w świecie samej sztuki bywa, reprezentuje poziom najwyżej średni. Zdarzają się też takie, które z wyżej wymienionymi wartościami nie mają i raczej nie będą mieć nic wspólnego.

Art branding

Artystyczny wyścig i sztuka polerowania vol. 1 – Artystyczne osiągi

Czy samochody to nadal symbole statusu? Czy są jedynie praktycznymi środkami transportu, czy może wręcz przeciwnie – mobilnymi przestrzeniami doświadczeń, które z drogi mają zrobić cel? A może już dziełami sztuki?

Art branding

Artystyczny wyścig i sztuka polerowania vol. 3 – Nowa szkoła (awangardowej) dyrekcji artystycznej

Porsche jest przykładem marki, która doskonale trzyma się obranej drogi. Ma wyrazisty wizerunek. Jest konsekwentna, potrafi eksponować swoje atuty, a przy tym docenia swoich fanów i buduje społeczność. Mariaży ze sztuką trudno tu szukać, ale i to się powoli zmienia – widać to po dwóch ostatnio zrealizowanych projektach, które osadzają markę w świecie młodszego pokolenia. O dziedzictwie nie trzeba przecież wspominać zastępom wiernych entuzjastów, którzy z istną nabożnością podchodzą do każdego detalu tych pojazdów. Jednak nawet Porsche potrzebuje nieco odmłodzić swój wizerunek.

Art branding

Artystyczny wyścig i sztuka polerowania vol. 2 – Nowojorska szkoła (kulturowego) tuningu

Status butików takich jak Bodega, Union LA, Concepts, Undefeated, Notre czy KITH w Stanach Zjednoczonych lub .END, Slam Jam, Sneakersnstuff i Dover Street Market w Europie jest bez wątpienia dużo wyższy niż status typowego sklepu z ubraniami, nawet szumnie zwanego sklepem koncepcyjnym. Żyjemy przecież w dobie mediów społecznościowych i niemal dwóch dekad intensywnej ekspansji kultury ulicznej, która stała się salonem awangardy, a która – zważywszy na wręcz akademicką jej pozycję w świecie mody i sztuki – nawet już nie do końca jest awangardą.

Art branding