Wynajmij na weekend pokój van Gogha.
Airbnb to prężnie działająca firma, która umożliwia właścicielom nieruchomości dzielenie się swoim lokum z podróżnymi z całego świata.
Zobacz też:
Airbnb funkcjonuje jako pośrednik, platforma zrzeszająca właścicieli – sama natomiast nie posiada swoich nieruchomości na własność. Gospodarze za pomocą aplikacji mogą udostępnić gościom całe mieszkanie, pokój, a nawet… dmuchany materac. Właśnie od tak niepozornego pomysłu zaczęła się cała historia firmy: w 2008 roku trzech współlokatorów zaczęło wynajmować gościom tanie miejsce na materacu w przepełnionym turystami San Francisco. Stąd też wzięła się nazwa ich biznesu: „air bed” to napełniane powietrzem łóżko, z kolei skrót B&B pochodzi od „bed and breakfast” – popularnego określenia pensjonatów i miejsc noclegowych. Dziś założyciele firmy są miliarderami, a na stale rozwijającej się stronie i w aplikacji można znaleźć każdy możliwy typ noclegu, nawet tak egzotyczny, jak łódź pod Wieżą Eiffla, domek na drzewie z widokiem na Pacyfik czy mongolska jurta.
w 2016 roku, w ramach kampanii promocyjnej wystawy “Van Gogh’s Bedrooms”, stworzył pokój naśladujący obraz Vincenta van Gogha. Pełnowymiarowa replika odtwarza w najmniejszych detalach wnętrze znane z obrazu “Sypialnia” z 1889 roku. Oferta wynajmu „pokoju z obrazu” została umieszczona na stronie Airbnb za jedynie 10 $ za noc. Dzięki wykorzystaniu do działań marketingowych Airbnb, muzeum udało się uzyskać najlepszą frekwencję na wystawie w ciągu 15 lat! Przedstawiciele muzeum twierdzą, że przepisem na sukces jest autentyczność, którą udało się osiągnąć dzięki współpracy ze znanym portalem. Airbnb w ten sposób również zyskało znacznie większy rozgłos i nobilitujące markę skojarzenie ze sztuką.
Airbnb cieszy się dużą popularnością wśród artystów prowadzących nomadyczny styl życia i pracy – są więc także częstymi użytkownikami portalu. Niektórzy twórcy wpadli jednak na pomysł, by wykorzystać aplikację jako medium dla swojej sztuki. Konceptualny artysta Miao Jiaxin z Nowego Jorku opublikował kilka swoich performatywnych projektów w formie ofert na Airbnb. W ogłoszeniu „Jail’s Seeking Prisoners” („Cela szuka więźniów”) udostępniał podróżnym swoją przestronną nowojorską pracownię w cenie 1 dolara za noc pod warunkiem, że… przez trzy godziny dziennie będą siedzieć bezczynnie w niewielkiej celi, filmowani i streamowani na żywo w internecie. W innym projekcie zapraszał ludzi, którzy znają się tylko z sieci do spędzenia ze sobą 24 godzin w „prawdziwym życiu” pod okiem kamery – oczywiście w lokum wystawionym na Airbnb. Chociaż oba jego eksperymenty zostały usunięte przez portal, Jiaxin twierdził, że oferował gościom nie tylko tani nocleg, ale też niepowtarzalną możliwość uczestniczenia w performensie jako współtwórcy. Inni artyści jednak nie ustają w poszukiwaniu nowych pomysłów na wykorzystanie Airbnb w swoich pracach: niedawno Ayden LeRoux udostępniła ofertę wynajmu łóżek pokrytych nietypowymi materiałami, między innymi ziemią ze słynnej „Spiralnej grobli” Roberta Smithsona – sztandarowego dzieła land artu.